niedziela, 24 czerwca 2012

O7. '' Kochałem ją od zawsze i kocham ją co raz bardziej . "


- Wybacz , ale muszę cię opuścić ... - Zaczęłam kompletnie zaniepokojona jego osobą . - Czekałam tu na kogoś , ale nie będę ukrywać , że nie na ciebie  . - Skrzywiłam się , licząc , że  cokolwiek zrozumie .
- Nie to ty wybacz , źle to wszystko wyszło . Jestem przyjacielem chłopaków z One Direction i jednym z trenerów tego zespołu . - Jego uśmiech nie mógł już być bardziej sztuczny .
- Mimo to nie rozumiem dlaczego zawracasz mi głowę . - Palnęłam wprost . Milczał , a ja odetchnęłam z ulgą widząc przeciskającego się przez tłum Niall'a . Podszedł do nas i pierwsze co powiedział to :
- Jacob wynoś się stąd  . - Mina wypraszanego gościa była wymowna . Patrzyłam na Niall'a z miną " Dzięki Bogu ! " . Pociągnęłam go za rękę by usiadł przy mnie jak najszybciej . Jacob wstał i teatralnym ruchem poprawił swoją skórzaną kurtkę . Gdy zobaczyłam , że odchodzi zwróciłam się do Niall'a :
- Gdzie byłeś ? - Zapytałam z wyrzutem .
- Czego on od ciebie chciał ? - Odpowiedział pytaniem .
- Nie wiem , nie słuchałam go . - Skrzywiłam się i lekko oparłam głowę o ramię Niall'a . Po kilku minutach stwierdziłam , że kompletnie nie mam ochoty na imprezę i jedyne czego chce to snu . Podniosłam głowę i spojrzałam na Niall'a , którego również nie pochłonęła balanga . Skrzywiłam się patrząc na bawiących się ludzi . Niall'a zaśmiał się i chwycił mnie za rękę . Poddałam się mu całkowicie . Wyszliśmy z pomieszczenia pełnego spoconych upitych ludzi . Weszliśmy po schodach na piętro . Niall zaprowadził mnie do pokoju chłopaków . Otworzył ogromne szklane drzwi i zaproponował wyjście na zewnątrz . Znalazłam się obszernym balkonie , powiał przyjemny wiatr , który rozwiał mi włosy . Niall oparł się o barierkę i przyciągnął mnie do siebie . Staliśmy w zupełnej ciszy . Wreszcie ją przerwał :
- Powiedz mi Melody dlaczego jestem takim tchórzem ? - Zadał pytanie , które mi się nie spodobało .
- Dlaczego twierdzisz , że jesteś tchórzem ? - Przez długą chwilę milczał.
- Jestem kretynem , który boi się powiedzieć dziewczynie co tak naprawdę do niej czuje . - Powiedział z lodowatym spojrzeniem . O nie zaczyna się , ale ja nie mam ochoty słuchać jak bardzo ją kocha i boi się swoich uczuć .
- Ta dziewczyna nieźle ci zawróciła w głowie . - Powiedziałam z widocznym grymasem na twarzy. - Jeśli naprawdę ją kochasz ...
- Tak , kochałem ją od zawsze i kocham ją coraz bardziej . - Powiedział szczerze .
- No to przestań to ukrywać ! - Westchnęłam głęboko widząc jego bezradność . -Niall , przecież jeśli nie powiesz jej co czujesz to może być już czasem za późno . Daj jej przynajmniej znak , że jesteś nią zainteresowany . No nie wiem , późno już jest i trochę plącze mi się język , ale chyba mnie rozumiesz ? - Zapytałam z sennym spojrzeniem .
- Tak , Melody . - Uśmiechnął się , a ja mu ten piękny uśmiech odwzajemniłam . Weszliśmy do środka . Niall oddał mi w posiadanie swoje łóżko . Sam rozłożył materac na ziemi . Zasnęliśmy dosyć szybko . Obudził mnie silny promień słońca wpadający do pokoju przez okno . Otworzyłam oczy , podniosłam się i rozejrzałam wokół . Niall'a nie było w pomieszczeniu . Wstałam z łóżka i chwiejnym krokiem zaszłam do łazienki . Doprowadziłam się do porządnego stanu i zaczęłam szukać Niall'a . Rozejrzałam się po korytarzu ale ani nikogo nie widziałam , ani nie słyszałam . Zeszłam na dół i zajrzałam do kuchni .
- Dzień Dobry ! - Usłyszałam głos , stojącego za mną mężczyzny . Odwróciłam się niepewnie i zobaczyłam Jacob'a .
- Ugh ... To ty ?! - Skrzywiłam się .
- Mi też cię miło znów zobaczyć . - Wyszczerzył się .
- Niall ?! - Krzyknęłam imię mojego jedynego wybawcy przed tym idiotycznie uśmiechającym się prymitywem .
- Nie ma ich . Simon  cholernie wkurzył się za wczorajszą imprezę . Sądzę , że mają szlaban . - Śmiał się głośno . O nie , zostawili mnie ?! Ale ... ale co ja mam robić ? Nie będę siedzieć tu w towarzystwie choć przystojnego to mimo to irytującego Jacob'a . Zadzwonię po Lexi , jeśli nie wróciła do domu przyjdzie mi z pomocą . Posłałam Jacob'owi sztuczny uśmiech i opuściłam dom chłopaków z One Direction .  Po 15 minutach byłam już w kawiarni z Alex .
- Mówię ci , to irytujący człowiek . - Przygryzłam wargę , by nie wybuchnąć śmiechem .
- Lexi , ty lecisz na niego .
- Nie ! - Wciąż zaprzeczała .
- Ten zielonooki świr z lokami zawrócił ci w głowie . - Drażniłam się z nią popijając gorącą czekoladę .
- Ty , ty lepiej powiedz co z Niall'em ... - Momentalnie zmieniła temat .
- Nic . - Westchnęłam ciężko .
- Nie wyczuwasz może odwzajemnienia jakiejś sympatii od niego ?
- Jakiej sympatii , Lexi proszę cię on o nie wie o jakichkolwiek moich uczuciach . Papla ciągle tylko o jakiejś lasce którą kocha , a ja nie chcę tego słuchać , bo to chyba normalne , że nie chcę tego słuchac tak ? - Widziałam na twarzy Lexi lekkie przerażenie . - Co jest ?! - Spytałam .
- Zaczynasz się denerwować ... Odstaw już tą czekoladę , masz na nią uczulenie .
- Co ? - Nie usłyszałam ani jednego jej słowa .
- Odstaw czekoladę . - Pociągnęła mi za rękę . - Chodź , przejdziemy się gdzieś . - Wyszłyśmy szybkim krokiem z kawiarni . Spacerowałyśmy dosyć długo kiedy zaczął padać deszcz . Biegnąc zmierzałyśmy do domu 1D . Przez moment biegłam patrząc uważnie pod nogi . Nagle poczułam , że w kogoś uderzam .  Widzę nad sobą twarz ... Niall'a ? Nie ! To Jacob . Swoimi niezwykle silnymi ramionami objął mnie w pasie .
-  Zostałaś ocalona . - Zaśmiał się i podał mi rękę . Nie chętnie zaakceptowałam ten kulturalny gest . Podniosłam się i spojrzałam mu głęboko w oczy i to właśnie w tym momencie poczułam coś czego czuć nie chciałam . Widziałam przed sobą przystojnego i niezwykle magnetyzującego bruneta . Choć za pierwszym razem czułam do niego od razę jednak fakt , że Niall kocha inną przygnębiał mnie i skierował ku Jacob'owi .
- Dziękuję . - Powiedziałam totalnie speszona .
- Nie ma za co . Życzył bym sobie , bym nie raz mógł cię ocalić . - Popatrzył na mnie , a ja odwróciłam wzrok . Odwróciłam się i pobiegłam za Lexi . Weszłyśmy do środka , gdzie byli już wszyscy z One Direction . Weszłam do ogromnego salonu i zamarłam . Zrobiłam krok do tyłu i poczułam czyjąś obecność tuż za sobą .
- Cześć . - Usłyszałam aksamitny głos Zayn'a . Odwróciłam się i posłałam mu uśmiech .
- Cześć . - Spojrzałam ponownym wzrokiem na zebranych w salonie . Nie mogłam uwierzyć własnym oczom . Niall siedział na sofie zabawiając się i śmiejąc się z jasnowłosą dziewczyną . Ona bezczelnie przeczesała jego blond włosy i trzymała dłoń na jego kolanie . Kiedy Niall mnie zobaczył zesztywniał i odsunął się od chichoczącej blondynki . Poczerwieniałam i poczułam , że moją nogi zaczynają drżeć . Wybuch płaczu tu teraz byłby nie na miejscu , więc jak najszybciej wybiegłam z domu . 

Na samym początku chcę Was bardzo przeprosić za moje bardzo długie opóźnienia w dodawaniu rozdziałów , ale niestety miałam bardzo bardzo dużo nauki oraz egzaminów i obowiązków w szkole muzycznej . Bardzo przepraszam i jak najszybciej postaram się dodać kolejny rozdział , jeśli oczywiście odzyskam wenę . Jestem zrozpaczona czytając ten rozdział , ale mogę Wam oznajmić , że jestem właśnie w trakcie tworzenia kolejnego i będzie on na pewno przełomowy dla losów Melody i Niall'a . Bardzo proszę o szczere opinie .
xoxo heartbeatsforlove

3 komentarze:

  1. rozdział wyszedł ci genialnie. ; ))
    jejciu nie mogę już czytać jak Melody cierpi, niech Niall już wreszcie zauważy, że ona go kocha.!!
    tak og. to wszystko świetnie opisałaś, bardzo mi się podoba ten rozdział.
    czekam na next'a i zapraszam do mnie.♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Nareszcie dodałaś rozdział! ;*** Bosh, jak ja na niego czekałam. <33
    ~*~
    Biedna Melody... :(:(:( Współczuję jej ;( Jestem ciekawa, kiedy Niall w końcu zauważy, że ona go kocha! I sądzę, że z wzajemnością, ponieważ zachowanie blondyna jest nieco podejrzane, ale jak kto woli. ^.^
    Zajebiście opisałaś. <3 Można Ci wybaczyć tą długą nieobecność, ponieważ rozdział jest niesamowity. ;* Czekam na kolejny. <3 ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Proszę niech Niall zrozumie że Melody go kocha

    OdpowiedzUsuń