poniedziałek, 2 kwietnia 2012

O5. " Przyjaciółko . "

Patrzyłam jak zjada ostatnią łyżkę śmietankowych lodów i miałam ochotę ot tak dotknąć jego policzka , musnąć ust i patrzeć jak się uśmiecha . Traciłam kontakt z rzeczywistością , gdy dotykał mojej dłoni i opowiadał o tym co dzieje się w programie . Był taki szczęśliwy . W oczach miał miliony iskier i taką szczerą radość . Gdy pytał mnie czemu nie jem chwytałam za łyżeczkę i znów gapiłam się na niego bez przerwy . W kawiarni siedzieliśmy tylko my i jakiś mężczyzna czytający co ciekawe damskie czasopismo . Zjadłam cały puchar lodów i odetchnęłam z ulgą . Po takiej porcji nie miałam siły ruszać się z miejsca , ale Niall znał metody na moje lenistwo . Wstał z krzesła położył pieniądze za deser na stoliku i podał mi dłoń . Onieśmielona chwyciłam jego delikatną , ciepłą dłoń i szłam obok niego z brzuchem pełnym kolorowych motyli . Wyszliśmy z kawiarni i ruszyliśmy drogą prowadzącą do domu Niall'a . Ku mojemu zdziwieniu Niall dokładnie wiedział po co tam idziemy . Myślałam , że to zwykły spacer , który musi zakończyć się rozstaniem i przyjacielskim uściskiem drącym moje zakochane serce na pół . Niall pożyczył auto od taty . Zaraz po długim kazaniu ojca Niall'a jak powinno się prowadzić te cudowne autko i dbać o to by wrócił w jednym kawałku ruszyliśmy przed siebie opuszczając przy tym nasze małe irlandzkie miasteczko . Na tylnych siedzeniach leżała gitara Niall'a , koc i duży kosz z jedzeniem . Wiedziałam , że ten dzień będzie wyjątkowy . Niall włączył radio , w której leciała piosenka Beatles'ów. Śpiewał głośno słowa refrenu ... i wanna hold your hand..., a ja śmiałam się z niego . Nałożyłam jego okulary przeciwsłoneczne i zrobiłam kilka zdjęć komórką . Jechaliśmy przez jakieś 30 minut . Zatrzymaliśmy się przy ogromnym moście . Wysiadłam z auta i poszłam w kierunku mostu . Weszliśmy na niego i zobaczyliśmy prześliczne widoki . Niall stał za mną . Położył dłonie na moich . Odwróciłam się , a on się tylko uśmiechnął . Zeszliśmy na dół i spacerowaliśmy polną drogą . Nagle Niall zadał mi dziwne pytanie :
- Byłaś w kimś bardzo zakochana ? - te niewinne pytanie zbiło mnie z nóg , mógł mnie zapytać o wszystko , a zapytał o coś takiego .
- Nie , Niall nie byłam . - odpowiedziałam mu szczerze .Zapytał mnie czy byłam zakochana , a nie czy jestem .
- Ja też nie . - uśmiechnął się jak dzieciak . Widać było , że to pytanie było wprowadzeniem  w długą konwersację . - A może ktoś był w tobie zakochany ?
- Nie , Niall . Nikt nie był we mnie zakochany . - powiedziałam łagodnie nie ukazując żadnych emocji .
- We mnie też nie . - I znów się uśmiechnął . - A chciałabyś się zakochać ? - Poczułam ucisk w żołądku .
- Nie wiem . - Zamyśliłam się , do czego on dąży ?
- To dobrze , że nie wiesz , bo miłość nie będzie cię pytała czy może zapukać i wejść do środka twojego serca .Tylko najzwyczajniej w świecie wpakuje się z brudnymi buciorami , zawładnie twoim sercem , umysłem i całym ciałem .- Zwolnił krok . -  Tak mi twoja babcia powiedziała . - Zaśmiał się cicho . - Twoja babcia miała rację .  - Gdy zobaczył moje zdesperowanie i onieśmielenie . Szybko dodał :
- Wiesz co ja nigdy nie byłem zakochany i nikt we mnie nie był zakochany , ale nie wiedziałem , że w końcu to się zdarzy . - Miałam ciemno przed oczami , boże co on chce powiedzieć ? - Jestem zakochany . Jak idiota i  nie potrafię jej tego powiedzieć . - Stanął na przeciwko mnie . Zatrzymałam się i miałam ochotę zatkać uszy , wyminąć go i uciec stąd . On ciągnął :
- Jest dla mnie tak cholernie ważna , że zastanawiam się ... - przerwał i wbił we mnie swój wzrok . Osłupiałam zupełnie . Pisnęłam niesłyszalnie . W końcu  odważyłam się i zapytałam :
- Nad czym się zastanawiasz ? - mój głos się łamał .
- Jest dla mnie najważniejszą osobą na świecie i chcę żeby była szczęśliwa. Dlatego zastanawiałem się , że może ja nie będę w stanie dać jej tego szczęścia . Może nie zasługuję na nią . - mówił tak bardzo czule . Przełamałam się i powiedziałam :
- A co z twoim szczęściem , Niall ? - Moje oczy napełniły się łzami , tak cholernie chciałam być tą dziewczyną o której on mówi . Nie odpowiedział nic , a ja miałam ochotę spłonąć lub rzucić się z klifu w morską wodę . Czułam taki żal , myśli o niej , a gdzie jego szczęście ? To tak wygląda miłość ?
- Czyli miłość to cierpienie ? - Zapytałam już na głos . Pierwsza łza spadła mi na dekolt .
- Cam ?
- To tak wygląda miłość ? Zakochanie ? Szczęście jej , nie twoje ? Popieprzone te zakochanie !
- Cam !
- Co Cam ? Powiedz swojej ukochanej , że jej nienawidzę !
- Cam , przestań .
- Kimkolwiek ona jest to ona nie zasługuje na ciebie ! - krzyknęłam . Gdzieś w głębi duszy krzyczałam : Kocham cię Niall ! Kocham ! . Nie mogłam jednak powiedzieć mu tego w twarz . Jeśli on kocha inną wyjdę tylko na idiotkę . Powieszę się lub skoczę z mostu .
- Myślałem , że zrozumiesz . - szepnął
- Wybacz , ale tego nie rozumiem !  - Chciałam rozpłakać się na głos . Przetarłam oczy , spojrzałam na niego . - Zrobisz dla niej z siebie wiecznie cierpiącego mężczyznę .Co za idiotka robi ci pranie z mózgu !
- To nie tak . Ty mnie nie zrozumiałaś .
- Zrozumiałam !
- Chciałam powiedzieć ci o tym jak przyjaciółce . - Tłumaczył smutno . Jak przyjaciółce , boże jaka ze mnie idiotka . Zapowiadało się tak cudownie .
- Niall... - Rozpłakałam się na dobre .
- Melody proszę cię nie płacz . - Podszedł do mnie szybko , objął i pocałował w czoło . W głowie zadawałam sobie pytanie dlaczego dla niego jestem tylko przyjaciółką . Na zewnątrz starałam się opanować , jednak wewnątrz byłam strasznie rozbita . Odsunęłam się od niego .
- Wracajmy do domu . - fuknęłam .
- Jasne . - Zmartwił się chyba , ale ja próbowałam skupić się tylko na tym co miłego można będzie wspominać z tego dnia .
- Chłopcy z zespołu zorganizowali ognisko jakieś 30 km stąd i jesteśmy zaproszeni . - Oznajmił nieśmiało . Odetchnęłam głęboko , nie miałam ochoty już na nic , ale spięłam się i wymusiłam sztuczny uśmiech :
- Dam znać Lexi .
- Super . - Westchnął . Gdy doszliśmy do auta Niall nagle zatrzymał się i powiedział :
- Przepraszam .
- Nie przepraszaj , nie masz za co . Jestem wybuchowa i to moja wina , że atmosfera się popsuła .
- Chciałem być z tobą szczery . - Znów ciągnie ten temat .
- Wiem i doceniam . Jedźmy już . - Jechaliśmy w zupełnym milczeniu . Na miejscu czekali na nas chłopcy z Lexi i kilkoma osobami z związanymi z programem . Przywitałam się ze wszystkimi . Usiadłam przy ognisku . Nie zauważyłam nawet kiedy Lexi usiadła obok mnie .
- Co jest ? Coś się złego stało ? - Zapytała prosto z mostu .
- Co ja mam nieszczęście wymalowane na twarzy ?!  - Odburknęłam , ale zaraz dodałam łagodnym głosem - Przepraszam jest rozbita .
- Widzę . Co się stało ? - Patrzyła mi prosto w oczy .
- Zakochałam się . - Odpowiedziałam niemal płacząc .
- W Niall'u ? - Zapytała .
- Skąd wiesz ?!
- Po prostu wiem . Zmieniliście się ostatnio . - Oznajmiła .
- To tak widać ? - Zapytała zupełnie zmartwiona .
- Jak cholera . - Powiedziała cudna Lexi i się zaśmiała , a ja razem z nią . Westchnęłam głęboko . Po czym szybko dodałam :
- Harry bez przerwy na ciebie patrzy . - Powiedziałam , by podroczyć się trochę z Lexi .
- Co ? Na mnie ? Żartujesz chyba sobie ze mnie . - Wymigiwała się.
- No nie żartuję , jak tylko na niego spojrzę , ten ma wbity wzrok tylko w ciebie . - Moja wypowiedź sprawiła , że Lexi się uroczo zarumieniła i mnie przytuliła . Siedziałyśmy przy ognisku jeszcze długo , do nocy . Na przeciwko , po drugiej stronie siedzieli rozbawieni i wciągnięci w jakąś ogromnie ważną dyskusję . Jedyny Niall był mało zainteresowany całym zamieszaniem . Ja sama czułam się strasznie rozbita , przygnębiona ,oraz zmęczona. Pomyślałam sobie , że jeśli tak wygląda zakochanie to ja chcę się natychmiast ODKOCHAĆ ! Do północy śpiewaliśmy przy ognisku , a Niall grał nam na gitarze . Kiedy poczułam , że już zasypiam wstałam i pożegnałam się ze wszystkimi . Szukałam wzrokiem Niall'a , którego akurat w tym momencie nigdzie nie było . Chciałam go po prosić by mnie odwiózł do domu . Ruszyłam w kierunku auta . Zatrzymałam się przy nim i poczułam czyjąś dłoń na moim ramieniu . Odwróciłam się i zobaczyłam rozweselonego Niall'a .
- Mógłbyś mnie odwieźć do domu ? - Zapytałam nie patrząc mu w twarz .
- Melody ... - Zaczął , ale ja nie miałam ochoty go słuchać . Zbliżył się i szepnął : Chcesz już iść ? - Zaczął delikatnie bawić się moim kosmykiem włosów. Co dziwne nie zareagowałam tylko westchnęłam .
- Nie wiem sama , spać mi się już chce . - Odsunęłam się  od niego . Odwróciłam i oparłam o maskę auta . Podszedł do mnie i usiadł obok .
- Wiesz wpadłem na pomysł , który musisz zaakceptować . - Uniósł jedną brew i kontynuował : Organizujemy tu nie daleko w domku takie nocne party . Chciałbym , żebyś została i się zabawiła . - Popatrzył na mnie nie pewnie , a ja po chwili namysłu powiedziałam :
- Nie wiem , babcia będzie się strasznie martwić . - Tłumaczyłam .
- Ej , już to załatwiłem , teraz zależy tylko czy chcesz . - Uśmiechnął się łagodnie , mój błękitnooki książę .
- Ok , ale chcę żebyś mi coś obiecał . - Powiedziałam po chwili namysłu .
- Hmm...?
- Obiecaj mi , że jeśli zostaniesz sławnym piosenkarzem nigdy nie zapomnisz o mnie o twojej przyjaciółce . Nigdy nie zapomnisz o kochanej Lexi , o naszym wspólnym dzieciństwie ani o naszym miasteczku . Nie chcę , żebyś zapomniał o tym wszystkim .
- O was nie da się zapomnieć . - Powiedział trzymając w tym czasie moją dłoń . przyciągnął mnie do siebie . - O tobie też nie . - Pocałował mnie w czoło . - Przyjaciółko . - Szepnął . Zaprowadził mnie do domku , w którym zeszli się wszyscy obecni na ognisku . Atmosfera była genialna . Zapomniałam w ogóle o tym , że chciało mi się spać . Liam tańczył na stole , a Louis całował Zayn'a . Do tego Harry flirtował z Lexi całą noc . Uwielbiam ich wszystkich .Są genialni ! Ech ...Tak na prawdę zostałam na tej imprezie tylko dla niego . Im dłużej jestem przy nim tym bardziej czuję że żyję . Żyję dla niego i nie jestem w stanie tego zmienić.


Piąty rozdział .
Liczę na wasze opinie . Dziękuję Lexi za wsparcie i inspirowanie mnie zdjęciami Niall'a .
xoxo heartbeatsforlove


8 komentarzy:

  1. świetny rozdział i og. całe opowiadanie
    mam nadzieję, że Melody w końcu będzie z Niallem.
    + zapraszam do mnie na komentowanie.:
    http://myonedirectionandmylife.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie piszesz! Masz talent dziewczyno!!! Nie mogę doczekać się next'a! ;* x

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow! To jest cudowne *.* Czytałam całego bloga w kilkanaście minut i powiem szczerze, że strasznie mnie zaintrygowało twoje opowiadanie. ;* Jest takie... Inne. ♥ Nie ma tak, że główna bohaterka wyznaje od razu swoje uczucia. Skrywa je w sobie i to jest zajebiste. <3 I jeszcze jak Niall nazywa ją Melody. ♥ To jest takie słodkie, bo praktycznie tylko on tak robi i jej to nie przeszkadza. ♥.♥ Normalnie, dziewczyno, uzależniasz. Dosłownie. Czekam z niecierpliwością na next'a. ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdział jest bardzo fajny.I robi się coraz coraz ciekawiej.Już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jezu, dlaczego ona mu przerawała??? a byliby razem<3
    No cóż, czekam na nn i zapraszam do mnie
    1dtutajjestmoje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. W trakcie czytania byłam niemal pewna, że Cam będzie z Niall'em. Ale się pomyliłam : ) Świetnie piszesz, czekam na następny rozdział : )

    OdpowiedzUsuń
  7. O kurde :) rozdział jest boski, masz talent !! A Niall <3 czekam na kolejny ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny rozdział :)
    Zapraszam do siebie :)
    http://i-need-you-here-with-me-now-a.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń